Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lacrosse. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lacrosse. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 22 lipca 2014

Polacy na tarczy czy z tarczą? Czyli w skrócie o MŚ w lacrosse


Kilka dni temu w Denver (10-19 lipca) zakończyły się MŚ w Lacrosse, jednej z nielicznych dyscyplin drużynowych, które będą rozgrywane w ramach TWG 2017. 

W lacrosse'owym mundialu nie mogło zabraknąć reprezentacji naszego kraju, opartej przede wszystkim na zawodnikach grających na co dzień w polskich drużynach, lecz wspartej kilkoma polonusami. Poniżej kilka informacji i ciekawostek na temat wydarzenia oraz subiektywna ocena występu polskich laxerów. Ale od początku...
  • To były już 12 turniej o Mistrzostwo Świata. Zwycięzcą została drużyna Kanady, która w finale pokonała drużynę USA (8-5), w meczu o trzecie miejsce reprezentacja Irokezów pokonała Australię (16-5).
  • Finałowe spotkanie USA i Kanady na żywo obejrzało blisko 12.000 widzów, co w porównaniu z frekwencją na polskich, czy europejskich stadionach może robić wrażenie.
  • Pierwszą "10" MŚ oprócz drużyn wymienionych powyżej, uzupełniają: 5. Anglia, 6. Szkocja, 7. Izrael, 8. Japonia, 9. Niemcy, 10. Irlandia.
  • "Koszykowo-drabinkowy" system rozgrywania MŚ w lacrosse jest dość skomplikowany i na pierwszy rzut oka może budzić kontrowersje, np. Japonia, która na 8 spotkań wygrała jedynie 2, zajęła wysokie 8. miejsce.
  • Debiutująca w turnieju drużyna Izraela zajęła wręcz niewyobrażalnie (a jednak!)
    wysokie miejsce - 7. W Izraelu nie ma ligi lacrosse, oficjalnie działają jedynie dwie drużyny (w Tel Awiwie i Jerozolimie). Team Izraela składał się niemal wyłącznie z... zawodników posiadających paszport USA i grających w drużynach USA i Kanady. Izrael zwyciężył z tak silnymi drużynami, jak m.in. Japonia, Niemcy, czy Szwecja. Poziom sportowy, niestety, troszkę przyćmił fakt bardzo "dobieranego" składu, co kładzie się cieniem na postawie fair play oraz sensowności rozgrywania turnieju tej rangi przy tak liberalnym regulaminie rozgrywek.
  • Każda z drużyn biorących udział w mistrzostwach zaliczyła chociaż jedną porażkę (zwycięska Kanada w fazie grupowej... uległa drużynie USA). 
  • W przeciwieństwie do np. mundialu piłkarskiego, w lacrosse'owych MŚ mogą brać udział reprezentacje etniczne, stąd udział drużyny Irokezów (warto pamiętać, że współczesny lacrosse wyewoluował z pewnych dyscyplin "sportowych" rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej).
  • W turnieju wzięło udział 38 drużyn, czyli o 9 zespołów więcej niż w mistrzostwach rozegranych w roku 2010. Debiutujące zespoły to:  Belgia, Chiny, Kolumbia, Kostaryka, Izrael, Russia, Tajlandia, Turcja oraz Uganda, która tym samym została pierwszym w historii MŚ zespołem afrykańskim, biorącym udział w rozgrywkach tej rangi (nota bene, Uganda, gdzie gra się w lacrosse od dwóch lat, wygrała dwa spotkania). 
  • Nie licząc Izraela (przypominam - 7 lokata!), najlepszy debiut w mistrzostwach
    zaliczyła Turcja - 22. miejsce; najsłabiej zaprezentowała się drużyna Kostaryki, która uplasowała się dopiero na 38. miejscu.   
  • Polska znalazła się w grupie "szarej" (grupy złożone z czterech drużyn były oznaczone kolorami - wyjątek stanowiła dywizja "niebieska", gdzie grało sześć zespołów najwyżej klasyfikowanych przez FIL'a), w której rozegrała mecze z: Kostaryką (zwycięstwo, 23-1), Turcją (zwycięstwo, 9-7 ), Czechami (porażka, 8-9).
  • Mecz z naszymi południowymi sąsiadami był bardzo wyrównany, prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, ale pod koniec meczu to Czesi prowadzili. Na kilka sekund przed końcem czwartej kwarty, Polacy strzelili wyrównującą bramkę. Czesi skorzystali z prawa do stick checkingu, czyli sprawdzenia kija zawodnika, który strzelił bramkę. Kij z niejasnych powodów okazał się nieprzepisowy i bramka została anulowana, w skutek czego Polakom nie udało się doprowadzić do dogrywki i skończyli fazę grupową na drugim miejscu (pierwsze miejsce przypadło Czechom) i automatycznie wypadli ze strefy medalowej.
  • Po rozgrywkach grupowych, w fazie "drabinkowej", Polacy rozegrali jeszcze cztery mecze, z których, niestety, przegrali trzy. Polska drużyna grała kolejno z Hong Kongiem (zwycięstwo, 14-4), Szwecją (porażka, 3-6), Włochami (porażka, 14-15) i Łotwą (porażka, 7-17).
  • Do połowy meczu ze Szwecją, która jest jednym z najsilniejszych teamów lacrosse'owych w Europie, Polacy prowadzili (2-1), o porażce zdecydowała trzecia kwarta, którą wygrali Szwedzi, i to aż 4-0. Polakom niemal przez 40 minut drugiej części spotkania nie udało się strzelić bramki.
  • Mecz z Włochami był prawdziwym horrorem. Po pierwszych dwóch kwartach polska drużyna przegrywała już 2 bramkami, ale ostra gra w trzeciej kwarcie i strzelenie 4 bramek pod rząd, dało Polakom prowadzenie, którego nie udało się jednak dowieść do końca. W czwartej kwarcie Włosi odrobili straty i po regulaminowym czasie był remis. Dwie dogrywki nie dały rozstrzygającego wyniku (!), który ostatecznie ustalił się w dogrywce trzeciej, gdzie zadecydował "złoty gol" strzelony przez zespół Italii.
  • Pełen skład reprezentacji na MŚ w Denver: Kacper Andrzejczak (GK), Christian
    Dzwilewski
    (GK), Adrian Marcinkowski (D), Miłosz Pellowski (D), Aleksander Podolak (D), Daniel Smaza (D), Chris Perzynski (D), Ed Warszycki (D), Jan Rydzak (M), Remigiusz Hryniewicki (M), Michał Bucki (M), Colin Jesien (M), Michael Poch (M), Patryk Piękoś (M), Joachim Pernal (M), Luke Stypulkowski (M), Daniel Węgrzyk (LSM), Jędrzej Bagiński (A), Piotr Cyrkowicz (A), Wojciech Filipek (A), Paweł Hamrol (A), Larry Cerasi (A), Błażej Rokicki (A).
  • Polscy zawodnicy pokazali się z bardzo dobrej strony, o czym świadczą statystyki najlepszych zawodników, wśród których znaleźli się dwaj zawodnicy Kosynierów Wrocław, Jan Rydzak i Wojciech Filipek, a także Michał Bucki, który gra w Spartanach Oświęcim, Michael Poch (Stony Brook Seawolves) oraz Christian Dzwilewski (Providence College).  
  • Jan Rydzak przez cały turniej zaliczył 13 asyst, co dało mu 11. miejsce wśród najlepiej asystujących zawodników i pokazuje, że ten zawodnik, nominalnie grający na pozycji pomocnika, prezentuje poziom nie odbiegający od szerokiej czołówki zawodników europejskich; w statystykach pojawił się także na wysokim 22. miejscu wśród najlepiej punktujących (points per game - średnia 3,57 punktu na mecz, czyli 12 bramek + 13 asyst w 7 meczach);
  • Wojciech Filipek - 3. w kategorii game-winning goals, dzięki temu, że w dwóch meczach to właśnie on strzelał bramki, dające ostateczne zwycięstwo polskiej drużynie. 
  • Christian Dzwilewski - 8. miejsce wśród bramkarzy (w kategorii save precentage) i 6. w kategorii średniej skuteczności na mecz (średnio 9,71 wyłapanych piłek na mecz);
  • Michael Poch - 6. najskuteczniejszy zawodnik od faceoff'ów, których wygrał, aż 64 (dla tych co nie wiedzą, faceoff to walka o piłkę rozpoczynająca każdą kwartę i wznawiająca grę po zdobyciu bramki przez którąś z drużyn);
  • Michał Bucki - 11. w tej samej kategorii, co Poch, dzięki temu, że wygrywał piłkę 35 razy, przegrywając jedynie 19.     
  • W składzie reprezentacji Polski zagrało 6 zawodników grających w USA, posiadających polskie korzenie. Oprócz wymienionych już Pocha i Dzwilewskiego, w polskiej drużynie grali także Larry Cerasi, Colin Jesien, Chris Perzinski i Ed Warszycki.
  • Reprezentacja Polski w Denver i od "kuchni" w relacji członka drużyny narodowej i asystenta trenera kadry Polski w lacrosse, Błażeja Rokickiego: TUTAJ.
I w końcu informacja, którą z premedytacją zostawiłem na koniec. Reprezentacja Polski zajęła ostatecznie 20. miejsce, co w porównaniu z poprzednimi MŚ jest lokatą gorszą o sześć oczek. Czy można uznać, że występ Polaków to porażka w porównaniu z poprzednimi mistrzostwami? Zależy jakie przyjąć kryteria oceny. Z punkty widzenia poziomu sportowego występ biało-czerwonych należy uznać za co najmniej przyzwoity, jeśli nie po prostu dobry. Do oceny bardzo dobrej zabrakło... szczęścia i chyba przysłowiowego "otrzaskania" w tego typu imprezach. Bo kluczowa porażka z Czechami, przegrana po dwóch dogrywkach z Włochami, czy oddane prowadzenie i porażka z silną Szwecją to nie są powody do wstydu, a wręcz przeciwnie - Polacy gonią najlepszych w Europie.
Kolejne rozgrywki MŚ odbędą się za cztery lata w Manchesterze. 

Polska ekipa w Denver

środa, 23 kwietnia 2014

Wrocławianie w drużynie Polish Eagles!

Już dziś zaczyna się jeden z najlepiej obsadzonych turniejów box-lacrosse w Europie - Aleš Hřebeský Memorial. Podobnie, jak w roku poprzednim, większość zawodników drużyny Polish Eagles stanowią wrocławianie, na co dzień zawodnicy Kosynierów Wrocław. 

Uczciwie trzeba przyznać, że nie będzie mieć łatwo ekipa Polskich Orłów. Losowanie rzuciło ich do grupy "B" razem z czeskim LC Custodes, którzy są typowani do zwycięstwa w turnieju, oraz z silną drużyną Deutschland Adler. Wyjść z grupy do strefy medalowej będzie Orłom bardzo ciężko, ale ofensywny skład na pewno nie podda się bez walki. W barwach Polish Eagles zagrają:

4 Grzegorz Lasoń 
7 Michał Bucki
10 Ryszard Matkowski
8 Maciej Krupniewski
12 Luke Stypulkowski
13 Jakub Totoń
15 Kajetan Statkiewicz
17 Jan Rydzak
20 Miłosz Pellowski
23 Joachim Pernal
30 Georg Schröder
39 Michał Filipek
66 Carsten Schulz
78 Slava Oberst

Gościnnie w polskim teamie zagrają zawodnicy Dresden Braves, którzy niebawem sami organizują poważny turniej "indoorowej" odmiany lacrosse. Należy przypomnieć, że w swoim debiucie na praskim memoriale rok temu, Polskie Orły trafiły na ekipę Pioneers (CAN), co było dla Polaków bardzo bolesną lekcją. Trzymamy kciuki i liczymy, że w tym roku będzie lepiej! 

Bramkarz box-lacrosse
Co to jest box-lacrosse?
Box-lacrosse jest jedną z zyskujących na popularności odmian lacrosse. W boxa gra się pod dachem lub na otwartym powietrzu na boiskach o wymiarach lodowiska hokejowego. I tę właśnie wersję lacrosse upodobali sobie hokeiści! Dość wspomnieć, że sam genialny Wayne Gretzky w sezonie letnim nie rozstawał się z lacrosse'owym kijem i gra w boxa pozwalała mu podtrzymać formę w okresie względnego, hokejowego roztrenowania. Różnic między wersją box a field, w którą gra się w Polsce, jest wiele. Oprócz wymiarów boiska i mniejszej ilości zawodników w polu (w boxie jest ich 6, w wersji field - 10) oraz zdecydowanie mniejszych bramek, w wersji halowej dozwolony jest mocniejszy kontakt, "gra ciałem" i podobnie, jak w hokeju także tutaj nie brakuje spektakularnych bójek. Ta wersja lacrosse jest niezwykle popularna w Ameryce Północnej, szczególnie w Kanadzie. W Europie prym w box-lacrosse wiodą nasi południowi sąsiedzi.

Aleš Hřebeský Memorial
Memoriał odbywa się już od 21 lat i jest jedną z najbardziej szanowanych tego typu imprez lacrosse'owych na świecie. Co roku zjeżdżają do Pragi drużyny z nie tylko z Europy, ale także z USA i Kanady i to drużyny zza oceanu od kilku lat wygrywają Memoriał (z wyjątkiem zeszłego roku, gdy niespodziewanie wygrała drużyna gospodarzy, LC Custodes Radotín). Turniej stoi na bardzo wysokim poziomie sportowym i organizacyjnym, a w obecnej edycji wystąpią tak silne teamy, jak choćby Pioneers i Green Gaels z Kanady czy Megamen (USA).

Oficjalna zapowiedź turnieju:




niedziela, 30 marca 2014

Wrocławianie zdominowali kadrę na MŚ w lacrosse

Mecz Kosynierów Wrocław z Gromem Warszawa
(foto. ze strony Kosynierów Wrocław)
Aż 9 zawodników Kosynierów Wrocław znalazło się w ścisłej kadrze na Mistrzostwa Świata w lacrosse, które odbędą się w Denver (10-19 lipca 2014). Lacrosse najprawdopodobniej będzie jedną z dyscyplin drużynowych, które będzie można podziwiać we Wrocławiu w ramach rozgrywek The World Games w roku 2017. 

Zgrupowanie lacrosse'owej Reprezentacji Polski miało miejsce we Wrocławiu w dwa weekendowe dni marca (29-30) i było ostatnim sprawdzianem dla osób aspirujących do udziału w mistrzostwach. W grupie 16 osób, do których dołączą Polonusi z USA, znalazło się 9 laxerów z Kosynierów Wrocław, aktualnego Mistrza Polski w tej nietypowej dyscyplinie (o której niebawem napiszę więcej). 

Oto lista wrocławian, którzy będą mieli zaszczyt rywalizować z najlepszymi zespołami z całego świata:

Aleksander Podolak - obrona
Daniel Smaza - obrona
Miłosz Pellowski - obrona - obecnie gra w Lumberjacks Kaiserslautern
Daniel Węgrzyk - pomoc/obrona
Jan Rydzak - pomoc
Remigiusz Hryniewicki - pomoc 
Luke Stypulkowski - pomoc
Wojtek Filipek - atak
Błażej Rokicki - atak

Kosynierom wypada życzyć wielu udanych meczów i zdobycia medalu MŚ!


Kosynierzy Wrocław, Mistrzowie Polski w lacrosse
(foto ze strony facebookowej Kosynierów)